Natura, natura -to ona nas inspiruje i czaruje kolorami.
Ja troszkę wyprzedziłam porę roku bo to sukienka z grubszej dzianiny raczej na jesień ale ustalmy, że na chłodniejsze wieczory lata również będzie przydatna. Będąc perfekcjonistką zdecydowanie nie jestem zadowolona z jakości tych zdjęć i mogłabym zgonić winę, że światło było nieodpowiednie ale sama muszę bardziej zgłębić tajniki robienia przyzwoitych jakościowo zdjęć oddających rzeczywiste kolory bo kolor jej jest odrobinkę ciemniejszy niż zdjęcie kwiatów a mi wyszedł przytłumiony. Kolor jest dość mocnym różem, który świetnie koresponduje z opaloną skórą a do samej dzianiny żadnej z Was zachęcać nie muszę. fason sukienki z pionowymi cięciami schodzącymi się na linii powyżej biodra świetnie modeluje sukienkę i podkreśla ładne biodra i pupę poza tym jest krój jest luźny dający swobodę ruchów dzięki również lekko kimonowemu krojowi rękawa. Jedyną rzecz, którą musiałam dostosować to dość mocno zabudować wycięcie przy szyi przez co może wyglądać troszkę ciężko ale koleżanka ma widoczną bliznę po operacji, więc musiałam zapewnić jej komfort noszenia sukienki. Mam nadzieję, że się Wam spodoba i będzie dla Was inspiracją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz