Translate

środa, 31 grudnia 2014

spodnie na kant







       W ostatni dzień roku chcę zaprezentować zawsze eleganckie spodnie na kant. Z racji zimowej aury ciepłe spodnie z  wełenki, troszkę "gryzą" jak to wełna ale za to  są ciepłe. W moim ulubionym piśmie BAZAAR  prezentowane jest wiele propozycji luźnych eleganckich  spodni, do których  nawiązuję moją propozycją. Spodnie  z kantem muszą być odpowiednio luźne aby na udach kant nie zanikł, może być tylko lekko rozprostowany ale nie zupełnie rozciągnięty bo będą wyglądały jakbyśmy przytyły i  wcisnęły się w spodnie np. z poprzedniego sezonu a tego żadna z nas nie chce. Co tu wiele mówić chcesz nosić spodnie z kantem to musisz się trzymać się zasad z nimi związanych.  Prezentowane spodnie są zapinane na zamek a pasek na tzw. hak,  zrobiłam kieszenie  z przodu i wypustki z tyłu. Pokazuję również wykończenie od wewnętrznej strony aby podkreślić jak ważne jest w takich spodniach wszycie tzw. kolanówki. Nazwa wzięła się zapewne od tego, że zabezpiecza tkaninę wierzchnią przed wypychaniem na kolanach i wszywa się taki kawałek tkaniny na wysokości kolan lub jak ja to zrobiłam na przodach od pasa do polowy łydki. 
        Dla kogo takie spodnie hmm...może powiem o ich zaletach. Spodnie na kant mimo tego, że muszą być trochę luźniejsze wysmuklają nogi i są zawsze wersją elegancką tak więc polecam czasami rozstać się ze spodniami mocno przylegającymi czy leginsami bo nie wszystkim   niestety one pasują.

sobota, 27 grudnia 2014

dwukolorowa sukienka dziewczęca


       Święta, Święta i po Świętach a u mnie pracowicie. Dzisiejszy wolny dzień od pracy wykorzystałam na  uszycie nowej sukienki tuniki  dziewczęcej w stylu lat 60-tych. Sukienkę uszyłam z  grubszej dzianiny w dwóch kolorach, odcinana na wysokości pół biodra z wypustkami z przodu. Dla wykończenia całości zrobiłam odszycie przy szyi z jasnej dzianiny dzięki czemu sukienka nabrała harmonijnego wyglądu. Dzianina  jak wiemy daje komfort i wygodę w noszeniu więc tym bardziej sprawdza się w codziennym użytkowaniu   przez dzieci. Wygoda  uszytej sukienki została od razu zauważona. Jest to wersja sukienki, którą można nosić jako wizytową, zakładając  odpowiednie dodatki, szkolną  zakładając np. gładki podkoszulek  z długim rękawem w kolorze granatowym pod spód. Można również potraktować ją jako tunikę, to tak na niedaleką przyszłość jak na sukienkę będzie za krótka. Możliwości jest wiele a wszystko zależy od naszej wyobraźni. Moją siostrę coraz więcej osób pyta gdzie kupiła te sukienki więc kto wie może zajmę się tym na szerszą skalę...hmm...

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Świątecznie





       Święta tuż, tuż więc przygotowałam  niespodziankę na ten czas dla siostrzenicy. Tkanina  welur w kolorze gorzkiej czekolady jak to u mnie wciśnięta gdzieś miedzy innymi na półce leżała od chyba trzech lat ale jak widzicie i na nią przyszedł czas. Wena na nadanie jej kształtu przyszła nagle, szybko naszkicowałam na kartce wstępną wersję. Wstępną bo w trakcie pracy  pomysły ewoluują i przybierają  ostatecznie odrobinę lub zupełnie inną formę. Siostrzenica uwielbia sukienki a najbardziej takie, które mają obszerny dół i  jak to mówi "kręcą się". Tak więc powstała sukienka odcinana w pasie z dwiema falbanami wydała mi się jednak za ciemna dla dziewczynki więc wyszukałam tkaninę w bladym różu dla ożywienia pięknego brązu  i zrobiłam wykończenia czyli: kołnierzyk, pasek i odszycie dołu. Usiadłam i przyglądałam się jej,  dość ciężki  dół  trochę obwisł więc kolejny pomysł na dodanie podszewki z tiulem. Zabrałam się  z zapałem za jej przygotowanie ale  pomyślałam, że uszyję ją  jako osobny   dodatek   również  do innych sukienek. Tak więc podszewka z tiulem jest  uszyta na gumce  i tylko dołożona do tej sukienki. Może moja sukienka wam się spodoba i również pokusicie się na wykonanie dla swoich pociech takiej lub podobnej jeszcze na te święta.

czwartek, 18 grudnia 2014

cieplejsze spodnie typu jeans





         Nie ma co liczyć na poprawę pogody choć i tak zima się ociąga z przyjściem ale ja muszę przygotować garderobę na chłody. Nikt nie powie, że nie nosi rzeczy z tkaniny typu jeans a ja chcę zaprezentować wam wykonane przeze mnie spodnie. Jeans to tkanina bawełniana więc też ciepła co tym bardziej zachęca do ich noszenia. Ja dla rozjaśnienia koloru wykończyłam kieszenie i pasek od wewnątrz tkanina typowo letnią, która została mi z moich letnich spodni. Hmm... chyba zaprasuję w nich kanty, ponieważ nogawki są dość szerokie to robiąc zaprasowanie sprawię optyczne wysmuklenie  nogawek, wysmuklenie całej sylwetki ale i  nada elegantszego charakteru.

czwartek, 11 grudnia 2014

sukienka dziewczęca




        Dostałam tkaniny, podszewkę, dwa guziki, wymiary  oraz  wstępną koncepcję sukienki, którą  zaprojektowała dziesięcioletnia dziewczynka i nazwała  linią szkolną. Reszta  należała do mnie. Sukienka uszyta z  dwóch różnych rodzajów dzianiny, brąz dzianina gładka oraz czarno biała kosteczka.Przyznaję,y  że taka sukienka z powodzeniem może być noszona do szkoły ale nie tylko. Mam nadzieję, że dziewczynce się spodoba ale co najważniejsze jest to jedyny egzemplarz.


niedziela, 30 listopada 2014

bluza z kapturem




       Sporo dni minęło biorąc pod uwagę moją wcześniejszą aktywność ale jak wspominałam podjęłam  nową pracę, która wymaga również  przyswojenia sporo informacji i nowych dla mnie zagadnień. 
         W tym nieprzewidywalnym czasie udało mi się  wykończyć bluzę z kapturem z dzianiny, która z pewnością pojawi się jeszcze w innych wydaniach bo kupiłam jej trochę więcej  w dwóch kolorach. Tkanina z motywem wyglądającym jak  namalowany obraz, starałam się tak go rozmieścić aby ciekawie wyglądał na bluzie. Bluzę uszyłam w całości na overlocku cztero-nitkowym bez użycia  zwykłej maszyny  do szycia. Kaptur jest podwójny dość obszerny z wysoką częścią na szyi tworząc coś na wzór golfa. Jest to rzecz dość prosta do uszycia nawet dla laika. Myślę, że każda z nas lubi takie rzeczy miękko otulające ze zdecydowanie praktycznym kapturem.
          Niestety muszę podzielić się z wami bolesną dla mnie informacją, iż moja ukochana sunia odeszła. Jest to  tym bardziej bolesne, że mam poczucie, iż przez naszą decyzję aby poddać ją chemii przysporzyliśmy  jej tylko cierpienia. Wszystkim odradzam, nie decydujcie się na chemię bo z każdą kolejna jest gorzej, moja sunia nie przeżyła drugiej  i to było coś strasznego. Moja nieświadomość skutków podawania chemii zwierzakowi ale i  chęć podtrzymania  jej przy życiu jak najdłużej bo nie mogliśmy się z nią rozstać spowodowała jeszcze większy ból widząc skutki...
     

środa, 12 listopada 2014

pogłębianie podkroju w spodniach



         Nie zapomniałam, nie zapomniałam o Was ale zmiana pracy na pełny etat, masa wiedzy, którą muszę przyswoić w związku z  czekającym  mnie egzaminem na koniec miesiąca i niestety koniecznymi  nadgodzinami pozostawia mi niewiele czasu na moją pasję. Często zastanawiam się dlaczego nie idzie mi  zajęcie się w 100% pasją i tylko z niej się utrzymać ale nie wiem dlaczego mi nie idzie.
         Dzisiaj chcę pokazać sposób przeróbki spodni dla osób mających bardzo  płaskie pośladki czy też inaczej nie mających pupy. Jest to rzeczywiście problem, gdyż  spodnie wtedy fatalnie z tyłu się układają, marszczą się pod pośladkami i robią się  ukośne zmarszczenia  na udach a nawet na kolanach. Przykładem są przedstawione spodnie, upięcie szpilkami pokazuje cały nadmiar tkaniny, którego należałoby się pozbyć ale jak to zrobić zależy od indywidualnych potrzeb sylwetki. W prezentowanych spodniach nadmiaru do usunięcia najwięcej było od wewnętrznej strony nogawki bo aż 6 cm i do zgubienia do boku. Wyrysowałam mydełkiem do tkanin linię potrzebną na pogłębienie podkroju, wiem może wydawać się wręcz niemożliwa ale już sporo takich przeróbek robiłam i musicie uwierzyć, że będzie dobrze . Trzeba odpruć też  prawie cały pasek  i tyle ile pogłębiamy podkrój tyle wycinamy góry ale do zgubienia do boków  zgodnie z upiętym szpilkami nadmiarem czy też dalej jak w tym przypadku aby zachować ładną linię przy wszyciu ponownym paska. Te spodnie czeka jeszcze przymiarka bo wyciąć trzeba było bardzo dużo i konieczne jest potwierdzenie czy już będą leżały dobrze. 
        Dla osób mających taka małą niedoskonałość proponuję  nie noszenie wąskich spódnic a jeśli już to górna część garderoby powinna być przedłużona aby zakrywać pupę - świetnie tu pasują bluzki czy żakiety z baskiną. To samo tyczy się  noszenia spodni a z pewnością nikt nie zauważy drobnej niedoskonałości.

niedziela, 2 listopada 2014

ażurowa tkanina ale nie tylko



         Tak, tak wiem, że już ta tkanina się wcześniej  pojawiła ale dzisiaj proponuję w jeszcze jednym zestawieniu kolorystycznym. Sama sukienka ma krój klasyczny z delikatnym  wycięciem z tyłu w trójkąt. Klasyczny model sukienki pasuje właściwie  każdej z nas a   odpowiednie dobranie reszty garderoby może  zawsze jej wydanie uświetnić.
         Podzieliłam się z wami moją największą  troską czyli walką naszą i naszego psa z rakiem kości. Sprawa jest przegrana ale wciąż walczymy choć zaczynam mieć wyrzuty i nasuwa się pytanie czy przez ludzkie egoistyczne podejście aby zachować ją przy życiu jak najdłużej nie męczę kochanego przecież zwierzaka.Tak myślę  bo  codziennie widzę jej ból. Czy ktoś z was zmagał się  z takim pytaniem?

poniedziałek, 27 października 2014

sweter - finał




























          Dziś nieład artystyczny ale najważniejsze to wykończenie swetra, nad którego efektem końcowym długo się zastanawiałam. Zatrzaski nie byłyby widoczne a chciałam nadać swetrowi charakteru. Zamek hmm...byłby chyba najlepszym rozwiązaniem ale  miałam wątpliwości ponieważ tkanina swetrowa  i zamek może ją  haczyć i niszczyć. Po analizie skłaniałam się jednak ku zamkowi ale jak - tak zwyczajnie go wszyć a może na wierzchu naszyć i przypomniałam sobie, że gdzieś wcisnęłam kawałki eko skóry w kolorze ciemno niebieskim mogącym tu pasować. I trafiłam w dziesiątkę a efekt końcowy mnie satysfakcjonuje. Nie mógł on jednak powstać bez praktycznych kieszeni z jeszcze praktyczniejszymi zamkami. Dodatkowym atutem swetra jest niezmiernie ciepły i wysoki kołnierz, który świetnie ochroni przed wiatrem i ciepło otuli.
        Zamieszczam również moje spodnie, których nie miałam okazji pokazać na sylwetce w poprzednim poście.

piątek, 24 października 2014

smutne dni




       Spodnie w kolorze czarnym, cienkie nie nadające się już na pogodę, która do nas dotarła ale kolor oddaje mój smutek, poczucie niesprawiedliwości i tylko z tym kolorem mogłam pracować. Spodnie klasyczne bardzo proste w kroju z szerszym paskiem i z nogawkami lekko zwężonymi do dołu.Będą czekały na przyszły sezon. Chcę natomiast podzielić się z wami moim ogromnym smutkiem. Osoby które kochają zwierzaki zrozumieją o czym mówię.  Miałam nie pisać o moich smutkach ale nie można kreować tylko pięknych obrazów. Sprawa która mnie bardzo poruszyła dotyczy mojej kochanej suni Zuzy -psa adoptowanego w zeszłym roku ze schroniska. Jest psem ułożonym, bardzo grzecznym, kochanym choć to rasa rottweiler. W tym tygodniu po niepokojąco długim utykaniu na przednią prawą łapę i braku przyczyny takiego stanu zostaliśmy skierowani na prześwietlenie barku suni, diagnoza mną wstrząsnęła. 80 % pewności rak kości i widoczna agresywna zmiana i dodatkowo dwa cienie na płucach, które najpewniej są przerzutami. W poniedziałek jesteśmy umówieni na biopsję kości do onkologa dla potwierdzenia bądź wykluczenia. Z niecierpliwością będę oczekiwała wyniku choć sytuacja już w tej chwili wydaje się oczywista bo Zuzia cierpi, jest smutna, nawet leków przeciwbólowych nie można jej podać bo nie czując bólu nie będzie łapy oszczędzała i kość w którym momencie może się złamać a ja nie wyobrażam sobie sytuacji jak będę musiała się z nią rozstać.Samo życie...

wtorek, 21 października 2014

jak skrócić rękawy w płaszczu













Ważna  przeróbka i często  wykonywana a mianowicie skracanie rękawów. Widziałam wielokrotnie rękawy podwinięte do środka, które co chwilę się wywijają  i mam nadzieję, że tak noszą osoby które nie posiadają maszyny ale nie o tym... rozpoczynamy pracę od zaznaczenia długości jaką potrzebujemy. Odpruwamy podszewkę, od miejsca zaznaczenia docelowej długości zaznaczamy 4 centymetry w dół na nowe podwinięcie a resztę tkaniny odcinamy. Ja dodatkowo rozpruwam dolny szew dla lepszego dojścia żelazkiem  bo  będzie trzeba przykleić klejonkę, ponieważ  wcześniejszy brzeg został obcięty z klejonką ( klejonka to taki wkład, który z jednej strony  ma punkty z klejem i służy jako  wzmocnienie przed rozciąganiem się brzegu). Po przyklejeniu klejonki zaszywam rozprucie i przyklejam jeszcze taki pasek papieru  z klejem, który to pasek po chwili odrywam i zostaje sam klej - będzie on służył jako końcowe sklejenie podwinięcia rękawa aby  nie wychodziło podczas wkładania ręki do rękawa. Kolejny etap to podwinięcie żelazkiem rękawa a następnie aby nie zapomnieć obcinamy podszewkę na równo z podwiniętym już rękawem- jest to wystarczająca długość przy podwinięciu na 4 centymetry. Należy jednak obciąć tą podszewkę umiejętnie aby po przyszyciu rękaw nie ciągnął i nie marszczył się( ja robię to tak: jedną ręką chwytam płaszcz na ranieniu  tak aby trzymać razem tkaninę z podszewką a drugą  najpierw wkładam przez dół rękawa do samej góry, rozpościeram palce i delikatnie na luzie przeciągam z powrotem do dołu, ile podszewki  wysunie się tyle obcinam). Możemy przystąpić do zamykania rękawa - w każdej kurtce czy płaszczu zazwyczaj w prawym rękawie zostawione jest  miejsce zaszywane na końcu  jako tzw. zamknięcie odszytego płaszcza. Rozpruwamy to miejsce i pozostawiamy już rękaw odwrócony na lewej stronie  i teraz czynność przy której jest najwięcej problemów bo bardzo często zdarzają  się przekręcenia rękawa. Należy zatem  na dole rękawa sprawdzić czy szwy  w  rękawie z podszewki i tkaniny  pokrywają się można dodatkowo powtórzyć czynność z włożeniem ręki do rękawa i sprawdzeniem czy nie jest przekręcony  jeśli wszystko jest ok to przez rozprucie w podszewce łapiemy od środka brzeg podszewki z brzegiem tkaniny idealnie szew na szew i zszywamy tą samą czynność powtarzamy z drugim rękawem. Zanim zaszyjecie dziurę rozprutą w podszewce sprawdźcie czy na pewno rękawy są prawidłowo przyszyte i się  nic nie przekręciło przy łapaniu do zszycia. Odwracamy rękawy na prawą stronę i przystępujemy do zaprasowania w rękawie podszewki i spowodowania aby przyklejony pasek kleju połączył  brzeg rękawa. Uwaga! przy prasowaniu rzeczy z flauszu, wełny proponuję używać zaprezentowanego tzw. jeża - jest to specjalna tkanina ze sztywnym włoskiem zabezpieczającym zagniatanie włosków na tkaninach wełnianych podczas prasowania i odporna ma wysokie temperatury. Jeżykiem przykładamy do tkaniny. Jak widać na przedostatnim zdjęciu na jeżyku położony jest rękaw  a od środka żelazkiem zaprasowuję podszewkę, topi się pasek kleju  łącząc brzegi podwinięcia. Ostatnie zdjęcie to gotowy skrócony rękaw. Mam nadzieję, że opis i zdjęcia  choć trochę będą  pomocne  dla osób które jeszcze tego nie robiły. Jeśli nie macie kleju na pasku można połączyć ręcznie brzeg z podszewką do reszty tak jak podszywany ręcznie spódnicę ale jest to trudne więc po co się męczyć, poza tym wiele osób wykorzystuje takie paski klejowe do podklejania całych dołów spódnic aby nie męczyć się ręcznie.