Dziś kolejny gorący dzień lata i moja propozycja jak najbardziej związana z tą pogodą. Jak pewnie pamiętacie ta dzianina już pojawiła się na blogu tylko w innym zestawieniu kolorystycznym. Jest ona jednak tak cudowna w noszeniu, że chyba jeszcze ją sobie dokupię. Ale, ale chciałam was troszkę zaskoczyć tym zestawieniem, które przedstawiłam jako jedną całość a tu niespodzianka to dwie rzeczy. Można je oczywiście założyć razem i będzie wyglądało jakby to była sukienka ale również z powodzeniem zakładać oddzielnie tworząc zupełnie nowe zestawy. Dzianinę mogę polecić każdej osobie pod warunkiem, że będzie noszona właściwie. Co przez to rozumiem? Otóż, dopasowane rzeczy z dzianiny świetnie wyglądają na osobach z nienaganną sylwetką. Osoby, które delikatnie mówiąc "z niedoskonałościami" powinny nosić zdecydowanie luźniejsze rzeczy z dzianiny nie tylko ze względów estetycznych ale dla komfortu noszenia - luźniejsze to przede wszystkim lepszy dostęp powietrza do ciała.
Translate
środa, 30 lipca 2014
poniedziałek, 28 lipca 2014
kremowo i szykownie
Będę monotematyczna i będę się powtarzać bo ta tkanina zasługuje na to i to dzięki tym małym jedwabniczkom wsuwającym liście morwy. Jedwab, jedwab najcudowniejsza tkanina na upały i nie tylko. Z tkaniny w kolorze kremu uszyłam bluzkę zapinaną na guziczki z nieodcinanym spadającym rękawkiem. Przy szyi wykończona kołnierzem szalowym z możliwością różnych sposobów wiązania- ja podaję dwie możliwości. Zastosowany kołnierz szalowy jest niezwykle elegancki i szykowny dodający zawsze uroku. Również guziczki za, którymi przemierzyłam miasto ale było warto. Całość wygląda cudownie i jestem z niej dumna.
sobota, 26 lipca 2014
żeglarskie klimaty
Dziś kolejny gorący dzień i też w takim klimacie dzisiejsza propozycja. Sukieneczka z dżerseju, niezwykle delikatnej lejącej dzianinki. Uwielbiam szycie takich rzeczy ponieważ powstają dość szybko mając overlock ( maszyna do obrzucania brzegów z funkcją zszywania). Jedynym szyciem na stębnówce była góra gdzie wszyta jest gumeczka aby lepiej się trzymała a dodatkowo wszyłam szelki. Szelki maja założone elementy, które dają możliwość regulowania ich długości. Cięcie sukienki jest na wysokości tzw. pół biodra a dół sukienki odrobinę przymarszczyłam. Sukieneczka z pewnością będzie dawała komfort noszenia - sama wiem bo kupiłam taką samą tkaninę i już noszę z niej bluzkę a pokarzę ją przy najbliższej okazji.
czwartek, 24 lipca 2014
chabrowa plisowana spódniczka i nie tylko
Pierwsze zdjęcie to dla osób śledzących mojego bloga znajoma sukienka. Jak mówiłam lnianych tkanin otrzymałam trzy, z których dwie zaprezentowałam wcześniej, natomiast trzecia to propozycja dzisiejsza w kolorze bardzo ciemnej zieleni. Ale to tylko spełnienie obietnicy, obiecałam że jak zrobię ją to zaprezentuję. Moja propozycją na dziś natomiast to spódniczka dla dziewczynki z kawałka, który został po zwężeniu spódnicy kupionej w sklepie z odzieżą używaną. Szkoda było mi go wyrzucić bo kolor chabrowy bardzo mi się podoba no i nie ma możliwości splisowania tkaniny we Wrocławiu (wiec sami rozumiecie) . ten kawałek czekał na pomysł ze dwa lata i się doczekał. Kawałek ze zdjęcia drugiego wyrównałam i rozcięłam na pół. Połączyłam boki, a z ścinek który jeszcze pozostał rozprasowałam i wycięłam pasek. Przygotowałam gumkę na potrzebny obwód i wciągnęłam w pasek. Na końcu pozostało mi wykończyć dół i gotowe. Hmm... początek roku szkolnego już za miesiąc więc z pewnością na uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego spódniczka świetnie się sprawdzi.
wtorek, 22 lipca 2014
fuksjowa bluzka
Potrzeba matką wynalazku. Tak,tak... zabrałam się za krojenie bluzki, która miała być zapinana na guziczki i mieć wiązanie, tzw. kołnierz szalowy. Problem polegał na tym, że na samo szalowe wiązanie jest potrzebne skrojenie go ze skosu na co potrzebne jest dużo tkaniny a niestety jej nie wystarczyło. Nawet zrobienie go z dwóch kawałków nie dało pożądanego efektu. I tu sprawdziła się moja pomysłowość, kołnierz szalowy lewego przodu wystarczył zaledwie do brzegu tegoż przodu (a może aż do brzegu i powinnam się też cieszyć). Wykończyłam go jak przedstawiłam na zdjęciu czyli tą krótszą stronę zamocowałam do listwy przodu ręcznie zostawiając tylko dziurkę na przeciągnięcie dłuższej, prawej części kołnierza.
Zamieściłam również zdjęcie szmatek, które pięknie ułożyły się ze sobą w koszu i zwróciły moją uwagę. Choć obie są soczyste to bardzo ich zestawienie mi się spodobało, stąd też moje zestawienie bluzki z zieloną spódnicą.
poniedziałek, 21 lipca 2014
czarna pantera
Kolejny beznadziejnie gorący dzień za nami uff..., na szczęście przed chwilą ziemię skropił deszcz i poczułam ulgę. Po takim dniu wieczorny spacer z psem przy delikatnie kropiącym deszczu daje niesamowitą przyjemność( przynajmniej dla mnie). Czarna pantera to motyw bluzki, którą prezentuję dzisiaj. To kolejna tkanina kupiona w tym samym sklepie internetowym co tkanina z poprzedniego posta. Co prawda tkanina z wizerunkiem pantery to poliester więc zupełnie nie to co preferuję ale po prostu oprzeć się jej nie mogłam. Na szczęście jest cienka jak mgiełka. Tkanina na całej szerokości miała dwa wizerunki pantery więc przy połączeniu z inną czarna tkaniną powstały dwie bluzki i moja siostra została uszczęśliwiona jedna z nich. Jeden motyw pantery połączyłam z innym czarnym poliestrem a drugą z dzianiną. Fason bluzki jest luźny i bardzo prosty : ma tył i przód - dodatkowo można zrobić rozporki( jak widać na zdjęciu) i dodatkowo zrobić zaszewki z przodu i z tyłu dla delikatnego podkreślenia sylwetki - wszystko zależy od preferencji.
sobota, 19 lipca 2014
kwieciste spodnie
Nareszcie doczekałam się. Dwa dni temu otrzymałam zamówione tkaniny ze sklepu internetowego. Ponieważ od zawsze podobały mi się na innych dziewczynach spodnie w kwiatki to i ja postanowiłam nareszcie takie uszyć. Zapytacie dlaczego nareszcie? Otóż jakoś do tej pory sama nie mogłam siebie w takich zaakceptować, będąc ubrana w podobne w przymierzalniach kończyło się odwieszeniem na wieszak. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale się przełamałam a dodatkową inspiracją były zdjęcia z mojego ulubionego pisma "Bazaar". Tkanina jest cienką bawełną ze stretchem a co najważniejsze zdrową co jest nieoceniona zaletą w gorące dni. Krój spodni to właściwie klasyczne biodrówki z kieszeniami. Ponieważ jednak bawełna ma tendencje do wypychania się zastosowałam mały trik, zaprasowałam kanty a dla sportowego wyrazu przeszyłam je ściegiem na tzw. "słomkę". Jest to zabieg zmniejszający wypychanie się zwłaszcza na kolanach. Ponieważ tkanin zamówiłam z siedem rodzajów, to sukcesywnie będę prezentowałam zrealizowane pomysły.
czwartek, 17 lipca 2014
mocne kolory
Otrzymałam cztery kolory lnu ale dziś opowiem o dwóch, zaprezentowanych na zdjęciach. Są bardzo wyraziste i soczyste. Nie musiałam wymyślać wzoru bo znajoma przyniosła ulubioną sukienkę, która nie nadawała się już do noszenia. Ponieważ lubię takie wyzwania, uwielbiam spełniać takie życzenia ponieważ sama wiem jak to jest pożegnać się z ulubioną rzeczą czy też ulubionym krojem. Moim wkładem natomiast była praca i inspiracja, którą jest zestawienie kolorystyczne sukienki czy bluzki na pierwszym zdjęciu będące reklamą szminki Diora. Zaryzykowałam troszkę odcięłam karczki, zamieniłam kolory i pokazałam gotowe już sukienki z moją propozycją zestawienia dostępnych kolorów( czy widzicie , że sukienki są dwie?). I okazał się strzałem w dziesiątkę. Co do kroju sukienki, to jest ona świetnym rozwiązaniem dla wszystkich Pań chcących w letnie dni czuć się swobodnie lub chcących ukryć niedoskonałości, gdyż jest luźna i długa. Jej urokiem są przeszycia na tzw."słomkę" poprzeczne na wysokości biustu i ud oraz pionowe świetnie wysmuklające sylwetkę. Teraz tylko na wakacje...
środa, 16 lipca 2014
spodenki dla dziecka
Kolejne wariacje modnych spodni dla dziecka. Niekoniecznie trzeba kupować je za niestety niemałe u nas pieniądze zwłaszcza w sezonie ale można je wykonać z chust jak te na drugim zdjęciu albo z bluzki, która już nam się znudziła jak te na zdjęciu pierwszym. Pierwsze wersja panterkowa z obniżonym krokiem. Tkanina dzianinowa, do której nikogo nie trzeba długo przekonywać ze względu na wygodę i komfort noszenia. Poniższe wersje to totalny luz zwłaszcza dla maluchów noszących jeszcze pampersy. Haremki natomiast uszyłam z tkanin batystowych niezwykle delikatnych i cienkich, które są niezastąpione na upalne dni.
niedziela, 13 lipca 2014
dostaję oczopląsu
Długo zastanawiałam się czy podzielić się wykonaniem pewnej pracy, którą wykonałam jakiś czas temu ale ze względu na słabe fotki z dużym miszmaszem w tle. Jak widzicie przełamałam się ponieważ oddają one zamieszanie z jakim wtedy się zmagałam, presją czasu i zamiarem pogodzenia kilku prac naraz. Koko przywiozła mi bluzkę z egzotycznym nadrukiem na przodzie oraz chustę prostokątną czy też pareo. Mimo, że oba wzory były dość intensywne i w barwie, i wzorze Koko chciała w jakiś jeszcze nieokreślony sposób je połączyć. Z pareo miała powstać długa sukienka i taka też powstała a flamingi miały zagościć na ramionach. Po dyskusjach powstał wstępny zarys sukienki. Niestety albo stety nigdy przy takich projektach nie jest łatwo i często pomysły zmieniają się dając ostatecznie mam nadzieje lepszy efekt. Elementy z bluzkowego wzoru podkleiłam dla usztywnienia i abym mogła je precyzyjnie wyciąć następnie nałożyłam go klejąc na sukience. Efekt mojej niezwykle czasochłonnej pracy możecie ocenić same. Na zdjęciu to ja - hehe tylko to przeszło osobistą cenzurę.Sukienka na mnie to jeszcze częściowo poupinane elementy na szpilki.
piątek, 11 lipca 2014
daszek w kropki?
Tak, jak widać na załączonym obrazku. Stary daszek w kolorze zielonym dawno miał za sobą swój czas świetności i przyszedł czas na wymianę. Zdjęłam wymiary i ruszyłam na poszukiwanie tkaniny na daszek koniecznie z nieprzemakalnej tkaniny. Buszując w hurtowni natknęłam się na tą cudowną tkaninę w kropy. Przyznam, że wyzwanie spore bo ciężko było mi zmieścić taką płachtę na moim dość wąskim stole. Musiałam zszyć tkaninę po długości i naszyć dwa tunele na deski trzymające oraz wyciąć ozdobnie brzeg. Praca się opłaciła a takiego daszka z pewnością nikt niema. I o to chodziło hihi...
wtorek, 8 lipca 2014
kokardki i fuksjowe klimaty
Fuksjowe klimaty, kolory te świetnie pasują osobom o wyrazistej urodzie i ciemniejszej karnacji czy też mocniej smagniętych słońcem. Prezentuję dziś sukienkę i krótki żakiecik zwany bolerkiem. Taki zestaw można nosić jako komplet ale również z powodzeniem jako odrębne części garderoby. Moja propozycja jest niestety pracochłonna i więc raczej dla cierpliwych i znających kunszt szycia. Sukienka z odcięciem na wysokości tzw. pół biodra, dolna część natomiast składa się z czterech klinów i sześciu pozostałych elementów( jeden przód i tył oraz po dwa boki przodu i tyłu). Chciałam naszyć w miejscu odcięcia paseczek szerokości dwóch centymetrów z kokardkami ale z powodu braku i grubości tkaniny zrezygnowałam. same kokardki też wyglądają uroczo. Góra sukienki wykończona szerszym odszyciem. Bolerko gładkie bez szaleństw szyciowych zapinane na duże, rasowe zatrzaski. Sukienka jak i bolerko wykończone podszewką ponieważ tkanina trochę "drapie".
niedziela, 6 lipca 2014
dumna lwica wersja mini
Prezentując wzór "dumnej lwicy" przy okazji mojej sukienki wspomniałam, że pozostały mi jeszcze kawałki, które z powodzeniem można wykorzystać na mniejsze rzeczy. Przykładem jest sukienka dla dziewczynki. Prosta z wiązaniem na szyi i odciętym luźnym dołem. Tkanina rodzaju bizu jest dość ciężka, lejąca, dająca chłód i co chyba najważniejsze nie trzeba jej w ogóle prasować jeśli starannie ją rozwiesimy czy złożymy w szafce.
Jak obiecałam przy prezentacji spodenek przedstawiam je teraz na sylwetce tej samej młodej damy.
piątek, 4 lipca 2014
jedwabna bransoletka
Wczoraj byłam na "4 Dolnośląskich Letnich Warsztatach Craftowych", gdzie więcej informacji tutaj: http://www.kwiatdolnoslaski.pl/2014/07/piatek-na-4-dlwc-juz-za-nami.html
, które będą trwały do niedzieli włącznie. Dostępnych było wiele warsztatów różnego rodzaju natomiast ja uczestniczyłam w warsztatach malowania na jedwabiu. Są to moje drugie warsztaty, tematem tego spotkania było malowanie małej formy (około 27x27 cm), ponieważ czas był ograniczony a prace powinny dokładnie wyschnąć. Na powyższych zdjęciach przedstawiam etapy przygotowania i gotowej formy. Pierwsze zdjęcie to dokładnie naciągnięty jedwab na ramce z przygotowanym konturem tego co wybrałam z dostępnych obrazków, choć można coś wymyślić zupełnie dowolnego. Kontur musi zostać nałożony i wysuszony dokładnie aby nakładana farba nam nie uciekała poza. Po takim przygotowaniu przystępujemy do wypełniania kolorami, co pokazuję na drugim zdjęciu. Kolejne to już gotowa praca z pokazaniem możliwości noszenia, tutaj na ręce ale tą samą po założeniu na przeciwległych rogach końcówek z zapięciem i odpowiednim złożeniu i zaprasowaniu można z powodzeniem też używać do noszenia na szyi ( jak tylko takie końcówki zakupię to zaprezentuję). Ozdoba ze słonikiem lub innymi do wyboru elementami dostępna była w ramach warsztatu.
środa, 2 lipca 2014
satyna i falbanka
Z pewnością pamiętacie moją bluzkę granatową z wzorem na szelkach i z falbanką u dołu, którą prezentowałam. Dziś prezentuję częściową kontynuację czyli bluzkę satynowa z falbanką. Fajnie jak rzeczy lub ich elementy, które robię dla siebie zostają zauważone i mają zastosowanie w nowo powstających na życzenie. Tak w przypadku tej oto pięknej satynowej bluzce w czerwonym kolorze - czyż nie jest to kwintesencja kobiecości. Mimo, że tkanina jest ze stretchem dla wygodniejszego jej zakładania wszyłam zamek w bok. Nie ma nic gorszego jak trzeba się w coś wciskać, psuje się gotową fryzurę a makijaż zostaje na wewnętrznej stronie zakładanej rzeczy. Hhihi, ależ my kobiety mamy problemy...
A zapomniałabym dodać, gdybyście chciały pracować z taką tkaniną to trzeba idealnie ustawić naprężenia nici( górnej i dolnej) oraz wymienić igłę na nową( najlepiej cieniutką lub kulkową), gdyż ta tkanina nie wybacza błędów. Złe ustawienie naprężenia nici będzie powodowało np.ściąganie szwa, którego niestety w żaden sposób nie wyprasujecie a zużyta gruba igła pozaciąga tkaninę a wtedy to już można ją wyrzucić. I jeszcze jedna uwaga, przy prasowaniu uważajcie aby nie kapnęła woda bo zostają po wyschnięciu plamy tak jak i na jedwabiu. Trzeba wtedy całość zamoczyć w wodzie i poczekać na wyschnięcie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)