Długo zastanawiałam się czy podzielić się wykonaniem pewnej pracy, którą wykonałam jakiś czas temu ale ze względu na słabe fotki z dużym miszmaszem w tle. Jak widzicie przełamałam się ponieważ oddają one zamieszanie z jakim wtedy się zmagałam, presją czasu i zamiarem pogodzenia kilku prac naraz. Koko przywiozła mi bluzkę z egzotycznym nadrukiem na przodzie oraz chustę prostokątną czy też pareo. Mimo, że oba wzory były dość intensywne i w barwie, i wzorze Koko chciała w jakiś jeszcze nieokreślony sposób je połączyć. Z pareo miała powstać długa sukienka i taka też powstała a flamingi miały zagościć na ramionach. Po dyskusjach powstał wstępny zarys sukienki. Niestety albo stety nigdy przy takich projektach nie jest łatwo i często pomysły zmieniają się dając ostatecznie mam nadzieje lepszy efekt. Elementy z bluzkowego wzoru podkleiłam dla usztywnienia i abym mogła je precyzyjnie wyciąć następnie nałożyłam go klejąc na sukience. Efekt mojej niezwykle czasochłonnej pracy możecie ocenić same. Na zdjęciu to ja - hehe tylko to przeszło osobistą cenzurę.Sukienka na mnie to jeszcze częściowo poupinane elementy na szpilki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz