Tak, jak widać na załączonym obrazku. Stary daszek w kolorze zielonym dawno miał za sobą swój czas świetności i przyszedł czas na wymianę. Zdjęłam wymiary i ruszyłam na poszukiwanie tkaniny na daszek koniecznie z nieprzemakalnej tkaniny. Buszując w hurtowni natknęłam się na tą cudowną tkaninę w kropy. Przyznam, że wyzwanie spore bo ciężko było mi zmieścić taką płachtę na moim dość wąskim stole. Musiałam zszyć tkaninę po długości i naszyć dwa tunele na deski trzymające oraz wyciąć ozdobnie brzeg. Praca się opłaciła a takiego daszka z pewnością nikt niema. I o to chodziło hihi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz