Nareszcie doczekałam się. Dwa dni temu otrzymałam zamówione tkaniny ze sklepu internetowego. Ponieważ od zawsze podobały mi się na innych dziewczynach spodnie w kwiatki to i ja postanowiłam nareszcie takie uszyć. Zapytacie dlaczego nareszcie? Otóż jakoś do tej pory sama nie mogłam siebie w takich zaakceptować, będąc ubrana w podobne w przymierzalniach kończyło się odwieszeniem na wieszak. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale się przełamałam a dodatkową inspiracją były zdjęcia z mojego ulubionego pisma "Bazaar". Tkanina jest cienką bawełną ze stretchem a co najważniejsze zdrową co jest nieoceniona zaletą w gorące dni. Krój spodni to właściwie klasyczne biodrówki z kieszeniami. Ponieważ jednak bawełna ma tendencje do wypychania się zastosowałam mały trik, zaprasowałam kanty a dla sportowego wyrazu przeszyłam je ściegiem na tzw. "słomkę". Jest to zabieg zmniejszający wypychanie się zwłaszcza na kolanach. Ponieważ tkanin zamówiłam z siedem rodzajów, to sukcesywnie będę prezentowałam zrealizowane pomysły.
Hej! Ostatnio sporo dumałam nad spodniami, tu możesz zobaczyć, może coś Ci się przyda ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://zapomnianapracownia.blogspot.com/2014/07/pants-lets-sew-it-right-6-jak-to.html