Dziś choć już pora późna i padam na nos po wyjeździe do Poznania muszę się z wami podzielić tym co wyszło z pod moich dłoni. Dwie bluzki z tej samej tkaniny ale w różnej kompozycji, która zawsze musi być dobrze zaplanowana pod warunkiem, że mamy wystarczającą jej ilość.Co to za tkanina - cudowny cienki batyst z bukietami kwiatów w tonacji niebieskiej). Poza różną kompozycją rozmieszczenia bukietu kwiatowego na bluzkach różnią się one wiązaniem, jedna ma wiązanie klasyczne a druga ma gotową "pętelkę" zamocowaną na jednym z wiązań przez którą wystarczy przełożyć drugi. Ciekawa jestem, która wersja wam się bardziej podoba?.
Mam wrażenie, że jestem pierwszą komentującą osobą na Twoim blogu i nie mogę w to uwierzyć!
OdpowiedzUsuńCzyżbym Cię odnalazła w sieci jako pierwsza? :D
Koniecznie trzeba puścić bloga w świat, bo szyjesz pięknie! :)
Tak potwierdzam jesteś pierwsza, dziękuję za komentarz jest dla mnie niezmiernie ważny i cenny. pozdrawiam
UsuńObie bluzki są piękne choć ta z "harcerskim" mocowaniem ciut bardziej mi się podoba. Świetnie uszyte. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak czasami bywa, że potrzeba nieszablonowego myślenia stwarza coś naprawdę dobrego a czasem lepszego od poprzedniego a była szyta jako druga i brakowało mi już tkaniny na krojenie z rozmachem.
Usuń