Chłodem powiało, chyba zima sobie przypomniała, że w kość niedostatecznie nam dała w tym roku. Myślę, że w takim razie futerkowa tkanina nie będzie nie na miejscu. Kupiłam kawałek cieniowanego sztucznego futerka a reszta czyli tasiemka, gipiura i podszewka ze skarbów szufladowych. Powstała kamizelka dla mojej chrześnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz